Rosja – dzika i oryginalna

Czy to już pielgrzymka?

Mówiąc komukolwiek, że jadę na wymianę uczniowską do Rosji, czułem się dziwnie. Spotykałem się również z dziwnymi reakcjami. Uściślając, że punktem docelowym mojej wycieczki będzie Smoleńsk, ludzie najczęściej się uśmiechali. Regularnie pojawiały się pytania, czy planuję tam polecieć samolotem i czy się nie boję. Niewielu rzeczy się boję, a już na pewno nie żadnego kraju. Rosja budzi jednak zrozumiałe poczucie lęku, ponieważ mało się o niej wie. Mając wszystkie przestrogi na uwadze, stresowałem się podczas przejazdu przez granice, najpierw białoruską, a później rosyjską. Podróż minęła jednak bez problemów i od pierwszego momentu dotknięcia stopą ziemi, Rosja mnie zaczarowała. Od budynków, po ludzi. Tak, ludzi. Po poznaniu ich przez półtora tygodnia odważę się stwierdzić nawet, że młodzi ludzie są dużo bardziej otwarci, ciepli i bezpośredni niż polska młodzież.

Rosja

Rosja, czyli co mówią Polacy o Rosjanach?

Często spotykałem się z tym pytaniem, szczególnie ze strony rodziny mojego partnera z wymiany. Sasha, bo tak się nazywał, okazał sie być swoją drogą niezwykłym chłopakiem, którego zapamiętam na całe życie (na szczęście nie muszę się o to starać, ponieważ mamy stały, regularny kontakt mimo że od momentu wymiany minęły już prawie dwa lata). Nie mogę powiedzieć, że Rosja zaczarowała mnie jeśli chodzi o piękno, bo to nie prawda. Jest to mocno zniszczony, ponury kraj (mimo pięknych, kolorowych cerkwi). Państwo to miało natomiast coś przyciągającego w swej brzydocie, krzywych domach i dziurach w ulicach. Mieszkańców wyobrażałem sobie jako osoby ślepo zakochane w panującej władzy oraz niezwykle nietolerancyjnych. Okazało się jednak inaczej, że są to ludzie rozmowni, otwarci na innowacje, tylko trochę zamknięci. Będąc Polakiem, budziłem w nich zafascynowanie. Na moje pytanie, dlaczego, usłyszałem, że przecież pochodzę z Europy. Dla mieszkańców państwa Rosja dużo bardziej poplarnym kierunkiem wakacyjnym są Chiny czy Tajlandia, pojedyncze osoby za to miały okazję być w którymś z europejskich państw. To z całą pewnością nie był mój ostatni raz w Rosji!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *